Co jeśli lekarz za czasów Mezopotamii zawiódł i pacjent umierał?
W trakcie, gdy medycyna była połączona z wiarą w starożytnych bogów, dochodziło do niecodziennych sytuacji. Nawet jeśli pacjent robił wszystko z zaleceniami, stosował się do zaleceń medyka i poddawał jego czarom, czasem chory umierał. Dziś doskonale rozumiemy podstawowe prawa w świecie natury. Jednak tysiące lat temu zwykły obywatel miał o wiele węższy zakres pojmowania rzeczywistości. Wiemy, że ich starożytna wiara nie wywierała bezpośredniego wpływu na stan zdrowia pacjenta. Mieli jednak pewne wytłumaczenie na tego rodzaju sytuacje.
To od woli bogów zależało, czy pacjent wyzdrowieje
Pomimo tego, że lekarz dokładał wszelkich starań do swoich praktyk, a chory żałował grzechów, jak tylko mógł, czasem umierał. Mówiło się wówczas, że wola bogów bywa niezgodna. Oznaczało to, że ludzie mogli robić co w ich mocy, jednak nie miało to znaczenia, jeżeli jedno z bóstw pragnęło śmierci. Jedni bogowie mogli być pozytywnie nastawieni do zadośćuczynienia za grzechy, inni zaś wręcz przeciwnie. Mezopotamczycy w swoim systemie religijnym uwzględniali, że dotyk zła zostaje zdjęty z chorego tylko, jeśli bogowie są co do tego zgodni. Jeżeli chociaż jedno bóstwo nie zgadzało się na to, zły urok (czyli to, co znamy jako choroba) nie przemijało. Innymi słowy, śmierć pacjenta w przypadku nieskutecznego leczenia można było bardzo łatwo wytłumaczyć.
Co się działo później w przypadku lekarskiego niepowodzenia?
W wielu dawnych księgach naukowcy znaleźli informacje dotyczące tego, że zmarli mogli trapić krewnych, którym mieli za złe chorobę. Co więcej, rodziny żyły w strachu, ponieważ były zobligowane do składania datków na rzecz zmarłego. W przeciwnym wypadku duch tej osoby mógł nawiedzać rodzinę. Był to mechanizm, który zapewniał nagrobkom opiekunek. Dzięki tym religijnym zasadom starożytni utrzymywali pozostałości po zmarłych w należytym ładzie. Ponieważ to na rodzinie spoczywał obowiązek zajmowania się daną osobą po śmierci. W przeciwnym wypadku zgodnie z zasadami, czynili zło. A jak wiadomo, w Mezopotamii zło przyciągało boski gniew i choroby. Niewłaściwie pochowane osoby lub takie, których szczątki zostały źle pochowane przez rodzinę, miały mieć moc wyrządzania krzywdy.